Ina odsłoniła pożółkłą firankę i obserwowała przechodniów krążących wokół małego jeziorka w parku. Po prawej stronie była dzwonnica kościelna, która wybijała właśnie godzinę 15.
– Niezły widok tu ma!
Adam zaaferowany mówił:
– Tylko niczego nie dotykaj! Jak staruszek się obudzi, to na pewno się zorientuje!
– Chce ci się tak nim zajmować? – zapytała.