Tag

co robić o poranku

Rozmowy głębokie

Czule o rozmowie…z Magdą Mitrofaniuk, o Australii, malowaniu intuicyjnym i jej projekcie „Co robić w życiu” – odcinek 3

Trzeci odcinek podcastu „Rozmowy głębokie” i pierwszy w serii „Czule o rozmowie”, w której opowiadam o gościu i okolicznościach spotkania, a także o tym, co wydarzyło się „off the record”.

Ach, jakby to było miło tak czule opowiedzieć o rozmowie…! To czemu by tego nie zrobić?

W trakcie nagrywania rozmów do podcastu „Rozmowy głębokie” zauważyłam, że najbardziej brakuje mi w nich okoliczności, wiedzy o tym, co zdarzyło się „poza kadrem”, przed włączeniem i po wyłączeniu przycisku „record”.

Czytaj dalej…

Podróżowanie głębokie

Budowanie porannych bloków. Wnętrze

Z tego tekstu dowiesz się, jak zbudować poranny blok rozwijający Twoje wnętrze, medytując i pisząc, czyli jak o poranku zadbać o zdrowie ducha w świecie, w którym ciągle coś nas rozprasza. Polecam zapoznanie się z zasadą M-I-R, by wybrać najlepszą dla Ciebie technikę.

Harmonijny rozwój zarówno materialnej, jak i niematerialnej strony naszej rzeczywistości jest niezbędny do rozwoju „człowieka całkowitego”. Istota ludzka z jakiegoś powodu, wbrew rozumowi i wbrew okrucieństwom tego świata ciągle od nowa stara się poszukiwać głębszego wymiaru istnienia. Peter L. Berger twierdzi, że ludzie wykazują potrzebę nadawania własnej egzystencji jakiegoś ostatecznego sensu nie pomimo a zwłaszcza w obliczu zła, cierpienia i śmierci[1].

Czytaj dalej…

Podróżowanie głębokie

Jak mieć w sobie pokój i zbudować świat, którego się pragnie? Trzy kryteria doboru porannych czynności

O jakości poranka decyduje to, jak chętnie chcemy go rozpocząć, a to z kolei jest zależne od naszego porannego planu działania. Dobrze więc, aby Twoja magiczna godzina łączyła sprawy przyjemne z pożytecznymi. W ciągu kilkumiesięcznej praktyki udało mi się wypracować model, który pozwala cieszyć się cudownymi porankami, a tym samym – nową jakością życia, o którym opowiem w tym tekście.

Niektórzy uważają, że wystarczy już 6 minut, by dobrze rozpocząć dzień[1]. Choć dla mnie to zdecydowanie za mało, muszę przyznać, że wartościowa jest każda dobra zmiana nawyku. Czas ten można powoli wydłużać.

Od niedawna staram się wygospodarować dwie godziny rano na spokojne działanie, co jest szczególnie ważne, gdyż podjęłam wyzwanie, by w ciągu miesiąca stworzyć jedną dużą rzecz. Cisza i spokój, które wtedy panują, są niezastąpione! Nie trzeba się martwić telefonami, mailami, niespodziewanymi sprawami do załatwienia, które nakazują być w „trybie gotowości” a przez to rozpraszają uwagę. Rano można oddać się w pełni sprawom na ten moment najważniejszym.

Czytaj dalej…