Wiersz zrodzony z ciszy. Jastrzębia Góra, luty 2021
I oto zapłakałam nad kamieniem
Zobaczyłam jego zmarszczki
wyżłobione przez setki a może i tysiące lat
nieporuszonego trwania
Zapłakałam nad jego pokorą i pewnością
w spełnianiu swojego powołania
w ciężkości i masie, jaką został obdarzony
I zapragnęłam być jak kamienień.
To może Cię zainteresować:
Wiersze zrodzone z ciszy
A także:
Brak komentarzy